CBD i padaczka
Jak wiadomo kannabinoidy mają pozytywny wpływ na ludzki organizm.
Istotną część zastosowania CBD dotyczy jego przydatności w leczeniu epilepsji. Być może znana Wam jest historia Charlotte Figi. Miała swój pierwszy napad padaczkowy, gdy miała 3 miesiące. W wieku 6 lat miała ponad 300 poważnych napadów dziennie.
Charlotte ma zespół Draveta, ciężką postać padaczki, która nie reaguje na większość leków. Badając możliwości leczenia, rodzice Charlotte natknęli się na historię chłopca z podobną chorobą, który skutecznie leczył swoją dolegliwość konopiami. Byli zaintrygowani.
Odmiana konopi, która okazała się skuteczna, miała niską zawartość THC i wysoką CBD. Dlatego nie sprawiła, że dziecko poczuło się odurzone. Miała jednak wpływ na organizm tak silny, że powstrzymała napady padaczkowe.
Rodzice Charlotte musieli walczyć, aby spróbować użyć marihuany bogatej w CBD dla swojej córki. Ze względu na kwestie prawne związane z marihuaną, wielu lekarzy wahało się, czy włączyć się do eksperymentalnej terapii. Zaobserwowano, iż Charlotte doznała uszkodzeń mózgu spowodowanych atakami. Farmaceutyki jej nie pomagały. Wydawało się, że nie miała innego wyboru
Rodzice Charlotte znaleźli odmianę marihuany o wysokiej zawartości CBD i przekształcili ją w koncentrat olejowy, który podali swojej córce. W ciągu kilku godzin Charlotte przestała mieć napady. Rodzice dziewczynki zaczęli pracować z braćmi Stanley, którzy uprawiali medyczną marihuanę w Kolorado. Opracowali oni szczep o właściwościach idealnych do leczenia rzadkich postaci padaczki.
Po tym wydarzeniu badania naukowe na temat wpływu CBD na objawy padaczki kontynuowano, a w 2018 r. FDA zatwierdził Epidiolex , lek na bazie CBD, który jest stosowany w leczeniu dwóch rodzajów padaczki u dzieci w wieku powyżej 2 lat.